czwartek, 4 kwietnia 2013

Wiosno, gdzie jesteś....

Przez święta coś mnie naszło i udało mi się coś narysować. I to w kolorze na dodatek!
Zaczęło się od doniczki z miniaturowymi żonkilami która wpadła mi w pobliskim sklepie w oko, oczywiście musiałam je sobie kupić. Zapłaciłam za nie zawrotną kwotę 3, 29 zł. I warto było bo pięknie kwitną do tej pory.
I tak jakoś przy rysowaniu wpadł i do głowy pomysł na laseczkę w żonkilowej kiecce. I zamiast odkładać ten pomysł na później, zaczęłam rysować od razu. Nawet nie zrobiłam połowy ołówkowego szkicu a już miałam pomysły na kilka innych "kwiatków".
W jakąś godzinkę zrobiłam cztery szkice:
Idealne one nie są, ale do moich celów ( czyli wizualizacji pomysłu, tak żeby nie zapomnieć jak to miało wyglądać) uznałam je za wystarczające. Za to do kolorowana się nie nadawały...
Musiałam więc przerysować je wszystkie na nową kartkę, delikatnie, tak żeby nie zapaćkać rysunków. Postarałam się też żeby wszystkie cztery kwiatki były tego samego "wzrostu" - na szkicu proporcje zachowane nie są.
Nie miałam wszystkich rysunków dokończonych a już kolorowałam te pierwsze, tak nie mogłam się doczekać malowania =) Użyłam moich ulubionych kredek, na które wydałam kupę forsy a których prawie nie używałam do tej pory. Z kolorowaniem poszło mi całkiem nieźle chociaż nie mam już dawnej wprawy. Nie udało mi się cieniowanie skóry, co dość dobrze widać na poniższym rysunku...
Kontury zrobiłam ołówkiem, bez nich rysunki wyglądały tak jakoś dziwnie. 
Widać że nie udało mi się ich przerysować idealnie tak jak wyglądały w szkicu. Ale to nie udaje się chyba nigdy. Najważniejsze że w ogóle się do czegoś zabrałam, i że wyszło mi to nie najgorzej =)
Miejmy nadzieję ze już za niedługo będziemy mogli podziwiać kwiaty na żywo w naszych ogródkach!